Co sprawiło, że coraz więcej z nas sięga do świata, ponoć wyłącznie zarezerwowanego dla męskiej części? Czyżby panowie obawiali się, że pewnego dnia Wenus nam się znudzi i podbijemy też ich kochany Mars?
Tyle się czyta, że wszędzie nas pełno. Ponoć kolejny James Bond ma być kobietą. Uważaj, świecie, może nadchodzi czas niczym z „Seksmisji". No już dobrze. Żarty na bok. Zatem zapytam inaczej. Jesteśmy takie, jak to mówią, „męskie" z siebie? A może potrzebna była w nas odrobina męskiego pierwiastka, która nagle się w nas obudziła? Nadeszła właśnie nowa epoka kobiet lub też epoka nowych kobiet. Czy tak nas wychowano, czy też po prostu świat zmienia się na tyle, że zanika gdzieś obraz kobiety będącej tylko żebrem Adama, tej biegającej po domu kury domowej. Kolejne pokolenie, naszych córek, wnuczek uwalnia się od podziału na męskie i damskie aspekty życia. Już nie jesteśmy tylko matkami, żonami. Jesteśmy kobietami biznesu, sięgamy tam, gdzie nas dotąd nie było. Czy runęły już wszystkie stereotypy? A może to właśnie my, kobiety XXI wieku, je burzymy z coraz większym impetem, bo napędzamy się wzajemnie?
Więcej przeczytasz w pierwszym numerze magazynu „Z Kobiecej Strony".
AUTOR:
Jolanta Radomska – kobieta pracująca niczym Irena Kwiatkowska, bo żadnej pracy się nie boi. Pieguska mająca pół wieku w dacie, w tym męża od ponad 30. Posiadaczka dwóch kotów i psa swoich oraz połowy wsi obcych stworów, Lubiąca pisać o życiu, szyciu i kontrowersjach. Kiedyś nosiła szpilki, potem je wpinała w zabawki. Teraz woli szpilę wrzucać w tekst pisany. Nie rozstaje się z aparatem, miłośniczka street photography. Nagrody: Blog Roku 2009 i 2011 Onet. Kobieta Roku 2011 Onet.
Powrót