Paryż - miasto zatopione w kieliszku szampana!
Gdy tylko skręcam w jedną z wąskich uliczek kierując się w kierunku opery, tuż za narożnikiem ktoś gra na akordeonie dźwięki z Libertango Grace Jones, piosenki nierozerwalnie łączonej z Paryżem od czasu, gdy była tłem w filmie Frantic. Czuję, że jestem we właściwym miejscu, a do szczęścia brakuje mi tylko dobrze wypieczonej bagietki i mocnego espresso...