Jako pierwszy opisał tę chorobę pracujący w jednym z berlińskich szpitali japoński chirurg Hakuru Hashimoto. Od jego nazwiska wzięła ona też swoją nazwę. I aż trudno uwierzyć, że działo się to w 1912 roku, a potem przez ponad sto lat świat medyczny ignorował to odkrycie. Dopiero nasze czasy sprawiły, że zaczęto szukać lekarstwa na tę uciążliwą i dość przykrą przypadłość, uznawaną obecnie za jedno z poważniejszych zaburzeń autoimmunologicznych. Według danych na Hashimoto, czyli przewlekłe zapalenie tarczycy, prowadzące do niedoczynności tego gruczołu, cierpi aż 22% ludzi na świecie. Zdecydowana większość z nich stanowić kobiety. Na jednego zmagającego się z tą chorobą mężczyznę przypada aż dziewięć (!) pań. Co ciekawe, badacze są zdania, że głównym czynnikiem wywołującym ową dolegliwość jest... przewlekły stres, a dopiero w dalszej kolejności m.in. czynniki genetyczne, przebyte infekcje, reakcja tarczycy na niektóre leki czy wynikające z menopauzy wahanie poziomu estrogenów.
Więcej przeczytasz w drugim numerze magazynu „Z Kobiecej Strony".
AUTOR:
PAWEŁ PŁACZEK - rocznik '83, po mieczu Ślązak, po kądzieli Litwin, od 16 lat warszawski „słoik". Dziennikarz, autor książki Warszawa da się zjeść oraz cyklu książeczek kulinarnych. Kuchnia wyjątkowych smaków, które rozeszły się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy. Od ośmiu lat prowadzi bloga kulinarnego takemycake.eu. Ma dwie
pasje: gotowanie i podróże, które najchętniej łączy w jedną.