Przeprowadziliśmy ankietę na temat tego, czy mężczyźni mają fantazje na temat koleżanki z pracy. Bo wiadomo, w pracy spędzamy większość naszego czasu. (...)
NIE SPODZIEWAŁAM SIĘ TAKICH ODPOWIEDZI, które uzyskałam. Sądziłam, że mężczyźni opiszą mocniejsze wyznania. Że na biurku, pod biurkiem, że zdzierają z kobiety ubranie, że z podskoku, wyskoku. I zastanawiam się, czy mężczyzni się wstydzili o tym pisać? Zaznaczam, że ankieta była anonimowa. A może są bardziej delikatni, niż się spodziewałam. Fantazje, które tworzymy w swojej głowie, są jak zażywanie amfetaminy. Ale tak samo jak ona powodują nagły wzrost poziomu dopaminy, hormonu kluczowego dla odczuwania przyjemności. Nurtuje mnie pytanie, czy to jest tak, że w swoich fantazjach dajemy upust swoim emocjom i potrzebom? Że gdzieś u nas w prywatnym życiu pojawiły się jakieś braki? Czy powinniśmy raczej oddzielić fantazje od realnego życia?
Więcej przeczytasz w pierwszym numerze magazynu „Z Kobiecej Strony".
AUTOR:
Anna Czarnecka - psychoterapeuta – psycholog. Pracuje w nurcie integracyjnej psychoterapii oświadczeniowej, głównie w oparciu o terapię schematów oraz terapię skoncentrowaną na emocjach L. Greenberga (EFT). Jest także terapeutą CFT (Compassion Focused Therapy) i EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing). Posiada certyfika terapeuty schematów nadany przez ISST (The International Society of Schema Therapy). Współtworzy Ośrodek Psychoterapii i Coachingu Inner Garden w Warszawie.
Powrót